Nie jest kapryśny i chętnie zadowoli się przeciętną ziemią ogrodową. Do zabiegów pielęgnacyjnych należy jedynie przycięcie przekwitłych kwiatostanów.
Niestety w czasie dużych susz należy go podlać, a w ostre bezśnieżne zimy okryć igliwiem.
Oprócz tych małych niedogodnień będzie cieszyć oczy przez kilka majowych tygodni.
Poza okresem kwitnienia bylinkę można rozmnożyć. Łatwo się przyjmuje na nowym miejscu i kolorowymi swoimi poduszeczkami skradnie nie jedno spojrzenie zazdrosnych sąsiadów ;)
Na okrągłej rabacie w punkcie widokowym.
Pomiędzy tujkami przy podjeździe.
Przewisająca kępka w ogrodzie skalnym.
Piękne zestawienie razem z dąbrówką.
Płomyk jako roślina brzegowa wzdłuż ścieżki w ogrodzie żwirowym.
Fot. Squidoo.
Flox to jedna z moich ulubionych wyborów, planując ogrody. Zawsze się zdaje egzamin na piątkę z plusem. Polecam :)
Ja w tym roku ich troszke nakupiłam.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda ten floksowy strumyk!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Żałuję, że nie mam ogródka... ale bym poszalała! ;)
OdpowiedzUsuń