Wiosna w moim ogrodzie coraz ładniejsza. Kotek domowy podwórkownik również jest zachwycony i nawet nie nocuje w domu tylko poza nim, tak mu się spodobało w ogrodzie. Zawzięcie ściga żaby, które licznie zamieszkują stawik. Mam tylko nadzieje że ich nie krzywdzi. Ich obecność dobrze na mnie wpływa i ich wieczorne 'rozmowy' działają na mnie odprężająco. Sąsiednie boćki chętnie odwiedzają moje bajorko. Niestety nie udało mi się uchwycić ich na zdjęciu.
Niestety Kotek zajęty swoimi sprawami rzadko nas widuje. Przybywa kiedy chce się najeść i czasami ma chwilkę żeby się przywitać.
Na szczęście przyłapałam go, gdy próbował bawić się z żabami i stąd kilka fotek.
Żurawki, serduszka i hosta to zawsze dobre połączenie.
Kocimiętka nabiera rozpędu w towarzystwie bzów prezentuje się wyjątkowo pięknie.
Ubiorek nadal 'pracuje pełną parą' :) Stara drewniana stodółka jest moim ulubionym tłem dla roślin. Gromady kamienie wokoło, służą mi jako materiał budowlany w różnych częściach rozbudowującego się ogrodu. Stare rolnicze sprzęty stopniowo znajdują swoje godziwe miejsce, wkomponowane razem z roślinami, tworząc urokliwe dekoracje.
Płomyk szydlastasty w wiejskiej scenerii.
Zapraszam po więcej zdjęć, już wkrótce.
Płomyk po prostu cudowny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj bardzo pięknie w Twoim ogrodzie:)))koty lubią chodzić swoimi drogami i wylegiwać się w słoneczku:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Raniu za miłe słowa.
OdpowiedzUsuń