Jak widać Anglicy lubują się w bylinach i krzewach bardzo popularnych w Polsce. Mnóstwo żurawek, serduszek, bruner, paproci, prymulek, oraz wiosennych cebulowych. Całość bardzo ciekawie zaprezentowana, ładnie opisana, dopracowana do najmniejszych szczegółów.
Obserwując nasze polskie wystawy, to wcale nie odbiegamy od nich jakością i pomysłowością. I chwała nam za to :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
Rzeczywiście,można pomyśleć, że to w Polsce.
OdpowiedzUsuńCzy widziałam tam niezapominajki? :)
OdpowiedzUsuńkocham angielskie ogrody... wręcz jestem nimi oczarowana :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo polsko, jak na angielskie ogrody ;)
OdpowiedzUsuń