Ma w przybliżeniu 100lat i podobno pochodzi ze starej plebanii. Nie jest w idealnym stanie. Poobrywanie to i tamto. Brakuje nóżek i niektórych listewek. Ale na szczęście niewiele ma próchna, jak to bywa ze starym drewnianym mebelkiem.
Dostałam ją w częściach jesienią zeszłego roku i tak biedulka czekała na swój moment.
Niestety nie mam zdjęcia po złożeniu, tylko jej elementy. Ale już teraz mogę stwierdzić, że jest wysoka i pojemna. Ma dwie szuflady na dole i trzy w środku... Oh kocham ją za to.
Znajdzie swoje miejsce w sielskim domku po moich dziadkach.
Jak do tej pory zagruntowałam jej elementy i szukam inspiracji. Z netu wyszperałam kilka fotek malowanych szaf. Która Wam się podoba? Napiszcie :)
Elementy mojej szafencji ;)
I jeszcze kilka śliczności, które z miłością postawiłabym u siebie w domu :)
Pozdrawiam kolorowo:)
Piękne są te szafy:))myślę że i Twoja będzie równie piękna:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu:)
OdpowiedzUsuńJakie cuda. Myślę, że Twoja im dorówna:):):)
OdpowiedzUsuńOhh mam taką nadzieję. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńczekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w Nowym Roku !
pozdrawiam
Również życzę wszystkiego dobrego w 2018 !
UsuńAniu, ta pierwsza jest cudowna. Wszystkiego najlepszego na wszystkie dni 2018 roku.
OdpowiedzUsuńTaaak mi również się podoba. Ale nie będę kopiowała i wymyślę coś swojego.
UsuńJa również życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Basiu :)
Każda z szaf ma w sobie to coś:) ale najlepiej jak sama wybierzesz:) jak sama poczujesz:)
OdpowiedzUsuńTak na marginesie podpowiem, że stare przedmioty mają pewnego rodzaju jakby pamięć, którą potrafią emanowac na nowe otoczenie, w którym się znalazły. Jeśli "żyły" w miejscu, gdzie było dużo miłości, radość i szczęście - to wspaniale!:) bo będą właśnie te emocje/energie wnosić do domu. Jednak jeżeli tkwiły w miejscu mniej przyjaznym...to samo będą dawać nowemu miejscu.
Zatem warto je oczyścić z naleciałości nie tylko fizycznych:)
Często ludzie o tym zapominają, a potem się zastanawiają skąd różnego typu dziwne sytuacje w ich domu się stwarzają jakby znikąd..nie biorąc wogóle pod uwagę nowego "gościa", który przyszedł z pewnym bagażem.
Rozumiem, że dla niektórych to się może wydawać śmieszne i niedorzeczne:) "przecież to tylko mebel" - powiedzą;)
Więc niechaj każdy robi wedle swojego własnego doświadczenia, wedle swojej własnej intuicji:) i to co napisałam niechaj będzie taką podpowiedzią dla otwartych umysłów:)
Pozdrawiam
ps osobiście jeżeli mam możliwość to sprawdzam pochodzenie mebelka dokładnie, bywa, że jego opowieść całkowicie eliminuje go w moim odczuciu, mimo iż wizualnie nic mu nie brakuje. Warto przemyśleć kilkanaście arazy taka decyzję, tak to czuję.
Wow, takiego obszernego i mądrego w przesłaniu komentarza nigdy nie dostałam. Jestem pełna podziwu do Twojego podejścia do starych mebelków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję:)
UsuńWszystkiego Dobrego dla Ciebie Aniu:)
..wiesz, ostatnio wszystkie Anie jakie poznaję okazują się ludźmi o pięknych sercach:)
Smacznego życzę:)