Mam jeszcze mnóstwo pracy przed zimą i jeśli uda mi się zrealizować chociaż część będę szczęśliwa.
Uwielbiam astry. A Wy?
Hortensja Vanille Fraise przebarwiła się bajecznie, obok niski klon polny, strasznie podrapany przez kocie pazurki. Mimo przymrozków werbena jeszcze się trzyma i cieszy oczy kojącym fioletem.
Część ogrodu, która ma uleć transformacji na ogródek ziołowy. Trochę mi szkoda... bo jest tu tak kolorowo.
Widok z góry od strony drogi z balkonu.
Widok na warzywnik osłonięty kosmosem. Czy urósł komuś niższy onętek? U mnie zawsze jak las.
Zbiory warzyw. Coś takiego wykopałam z grządki.
Burak wielkości głowy człowieka.
Ulubione dynie w jesiennej dekoracji.
Z jesiennego spaceru po okolicy w piękne niedzielne południe.
Pozdrowionka