Niewiele jej pozostało, ale cieszmy się ostatnimi kolorami w ogrodzie tego roku.
Kolory, sylwetki roślin, piękne łagodne promienie słońca. Pamiętając o późnojesiennym wystroju naszego ogrodu, postarajmy się o krzewy i drzewa zmieniające barwę liści, jesienne byliny no i oczywiście trawy.
Pokazuję Wam fotki z mojego ciągle rozbudowującego się ogrodu. Opiszę każdą roślinkę jaką widać.
Geranium cantabrigiense ' Karmina'
Niewiele bodziszków mają taką urodę jesienią. Warto ją mieć w ogrodzie, bo nie jest wymagający i może rosnąć wszędzie, oby miał chociaż trochę słoneczka.
Ma piękne, fioletowe kwiatuszki latem i co najważniejsze wypełni nam przestrzenie pomiędzy innymi
roślinami, oszczędzając nam czasu na pielenie :).
Następnie widać moje trawy i
jesiennego rozchodnika, wszystko posadzone w większych grupach dla
ładniejszego efektu. Trzcinnik Calamagrostis w sezonie jest
biało-zielony, proso Panicum zielone potem przebarwia się w lekkich
odcieniach czerwieni, aby późną jesienią przybrać kolory żółci.
Rozchodnik latem jest również
dekoracyjny. Jego szaro-niebieskie listki ślicznie komponują się z
niebieskimi, fioletowymi i ciemnoróżowymi kwiatami. W moim
przypadku są to szałwie, dzwonki, jeżówki. Panicum virgatum 'Rotstrahlbusch'
Calamagrostis 'Overdam'
Sedum spectabile 'Autumn Joy'
W oddali widać cudnie przebarwionego na czerwono perukowca.
Jak widać część gorzej wyglądających bylin znalazła już swoje miejsce na kompoście. Staram się tak komponować ogród żeby wyglądał dobrze o każdej porze, więc puste miejsca na rabacie aż tak nie rzucają się w oczy.
Prześliczny widok. Opadłe listki perukowca i wiecznie kolorowa trzmielina.
Uwielbiam trzcinniki. Ten nazywa się 'Karl Foerster' u mnie wyrósł bardzo wysoki. Z kwiatostanami mierzy ok 2m. Tworzy prześwitującą kurtynę przez którą widać dalszą część ogrodu. Te jasne kępki to kostrzewa miotlasta.
Pod spodem widać trzcinnika krótkowłosego Calamagrostis brachytricha. Odmiana o liściach pięknie przebarwiajcych się jesienią i miotlastych kwiatostanach. Po prostu Cudo....
Carl Foerster w oddali, niziutka kostrzewa, oraz trochę zlewające się proso z trzcinnikiem.
Takie efekty wychodzą spoglądając na trawy w popołudniowym słońcu...
Sylwetka prosa wczesnym wieczorem Panicum virgatum.
Kompozycja z jesiennych fotek.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mam nadzieję że podsunęłam Wam trochę pomysłów na kolorowy jesienny ogród.
Aniu, Twój piękny ogród usprawiedliwia Twoją blogową, długą nieobecność! Widać, że włożyłaś ogrom pracy, a efekty są olśniewające!
OdpowiedzUsuńBasieńko na prawdziwe efekty to trzeba jeszcze poczekać. Dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolory jesieni !
OdpowiedzUsuńprzez te kolory aż się cieplej robi w ten zimy poranek;) super zdjęcia!
OdpowiedzUsuń