niedziela, 25 września 2016

Zapraszam na spacer po jesiennym sielskim ogrodzie

Ostatnio zabrałam się za malowanie tabliczek, które mogą znaleźć ciekawe miejsce w domu jak i w ogrodzie. A ciekawych sentencji, takich życiowych i dających do myślenia jest sporo, również tych tematycznie ogrodowych. Więc mam jeszcze sporo pomysłów jak i gdzie je wykorzystać. Zostańcie ze mną:)

Tabliczki ozdabiają newralgiczne miejsca na posesji, takie jak wjazdy, miejsca odpoczynku, lub gdzieś niespodziewanie wśród kwiatów.


Cynia i werbena, obie jednoroczne są świetnym rozwiązaniem dla każdego ogrodu, w miejsca słoneczne i półcieniste. Odwdzięczą się zaprawieniem dołków kompostem z obornika długim i obfitym kwiatuszkowaniem :)




Kilka zdjęć zrobionych o zachodzącym słońcu.



Ukochana piórkówka, pięknie się rozrasta i wygląda bajecznie przez większość miesięcy w roku.


Żółtolista molinia delikatnie powtarza kolorystykę rudbekii i ślicznie kontrastuje ze znoszącymi nasłonecznieni żurawkami Palace Purple.

Taka mała dekoracja na schodki przed starym domkiem.


Agastache, czyli ciekawie pachnący kłosowiec jest godny polecenia na środkową, lub tylną część rabatki.
Śmiałek darniowy gorąco polecam :)

Są miejsca gdzie wiosenne i letnie bylinki, już zdały swój egzamin i wtedy doceniam jednoroczne niewymagające kwiaty jednoroczne, które zostaną ze mną aż do przymrozków. Ohhh różowe cynie to mój hit na ten roczek.
 
Huraaa lawenda powtarza kwitnienie !!!






Róże rabatowe kwitną do późnej jesieni, warto takowe posadzić, mimo podrapanych rączek od czasu do czasu.
Mistant cukrowy... niestety ekspansywny. A szkoda.
Świat od spodu wygląda również ciekawie :)
Ogród z werbeną patagońską tylko zyska na urodzie.
Sadźce mają tak dogodne warunki, że wyrastają powyżej 2 metrów.

Trzcinnik ozłaca rabatę latem i kontynuuje .... aż do wiosny. Super trawa ozdobna.
 
Pozdrawiam wszystkich miłych gości.

4 komentarze:

  1. Ale jeszcze kwitnaco yglada Twoj ogrod, sadzce przywoluja motyle, widzialam ich duzo na Mazurach, tudziez werbena argentynska czy patagonska tez jest mila tym owadom. dwa dni temu znow bylam blisko Ciebie ale trzeba bylo gnac do Warszawy. Slicznie u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za zaproszenie,miło się spacerowało po Twoim pięknym ogrodzie:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuje się pozdrowiona. Już jesiennie, co widać, słychać i czuć, a jeszcze letnio. Miło, cicho, spokojnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. piękną, ciepłą i słoneczną jesień pokazałaś Aniu :)

    OdpowiedzUsuń